Unikalna architektura i niezwykle barwna historia - tak można w skrócie powiedzieć o Domu pod Skarabeuszami, czyli willi Malinowskich. Na Puławskiej bywać bywałam i to nie jeden raz. Jednak dopiero ostatnio moją uwagę zwrócił zwykły z pozoru budynek. Wzrok przykuła natomiast dość ciekawa płaskorzeźba, która nie mogła nie mieć głębszego znaczenia oraz transparent nawołujący do umożliwienia przez władze miasta renowacji willi. To wystarczyło by budynek od razu zaciekawił i nabrał tajemniczości...
Dom powstał w latach 1932-1934 wedle projektu warszawskiego architekta Adolfa Inatowicza Łubiańskiego dla ówczesnego wiceprezydenta Warszawy Władysława Malinowskiego i jego żony Jadwigi. Zlokalizowany jest przy ul. Puławskiej 101, gdzie przed jego powstaniem znajdowały się budynki gospodarcze.
Dom pod Skarabeuszami, ul. Puławska 101, Warszawa Widok od strony parku Dreszera |
Dom powstał w latach 1932-1934 wedle projektu warszawskiego architekta Adolfa Inatowicza Łubiańskiego dla ówczesnego wiceprezydenta Warszawy Władysława Malinowskiego i jego żony Jadwigi. Zlokalizowany jest przy ul. Puławskiej 101, gdzie przed jego powstaniem znajdowały się budynki gospodarcze.
Dom pod Skarabeuszami, ul. Puławska 101, Warszawa 2014 Widok od strony ul. Puławskiej, patrząc w kierunku Centrum |
Willa przypominała niegdyś swoim wyglądem zestawienie kilku różnowymiarowych brył. Tą na pierwszy rzut oka prostą konstrukcję urozmaicał wykusz nadwieszony nad parterem frontu, ażurowe ogrodzenie oraz masywne schody. Od strony ogrodu, pod oknami drugiej kondygnacji budynek zwieńczał ażurowy mur, a za nim ukryty był umieszczony na dachu taras. Elewację urozmaicały również dekoracje zaczerpnięte ze starożytnego Egiptu: płaskorzeźby skarabeusza, którego boki otaczały adorujące go sowy, (choć niektórzy zamiast sów upatrują w nich sokoły, co potwierdza egipska ikonografia). Nad nimi zaś widniał symbol słońca. Choć do dziś zachował się tylko jeden relief od strony ulicy Puławskiej, dekoracje te tłumaczą etymologię nazwy willi, która często określana jest mianem Domu pod Skarabeuszami. Sowy miały wyrażać symbol wiedzy, skarabeusze zaś – pracowitość.
Pozostałości elewacji Domu pod Skarabeuszami, Warszawa 2014 r. Na drugim zdjęciu widać płaskorzeźbę skarabeusza i otaczających go sów. |
Co można było znaleźć we wnętrzach willi? Parter mieścił pomieszczenia reprezentacyjne, takie jak salon i jadalnia. Z ich okien rozciągał się widok na ogród i warszawską skarpę. Od strony ulicy Puławskiej mieścił się gabinet pana domu. Na piętro prowadziły schody, których poręcze przypominały zwisające pęki lin i sznurów. W ścianie, wzdłuż której biegły schody, umieszczona była ławeczka pozwalająca na odpoczynek. Piętro zajmowała łazienka, buduar, sypialnia oraz pokój gościnny. Dodatkowo do budynku przydzielone były pomieszczenia użytkowe i dwa garaże. Ściany i podłogi wnętrza willi przyozdabiały geometryczne wzory. W podłodze wykusza znajdowała się siedmioramienna gwiazda o średnicy około jednego metra, ułożona z wąskich klepek. Przypadek? Wytwór wyobraźni architekta? Niezupełnie.
Dom pod Skarabeuszami w latach swojej świetności, czasy przedwojenne Fot. źródło: warszawa1939.pl |
Choć siedzibę stowarzyszenia przeniesiono po czasie z Rygi do Warszawy, nigdy nie ulokowało ono swojej działalności w willi przy Puławskiej, jak można błędnie przeczytać w niektórych źródłach.
Wnętrze Domu pod Skarabeuszami Fot. zapożyczone stąd. |
Siedmioramienna gwiazda w podłodze willi Fot. zapożyczone stąd. |
W roku 2008 właścicielem budynku został Andrzej Jerzy Pogorzelski, który chciał wyremontować dom, ale plany nie doszły do skutku. W roku 2011 willa wraz z przylegającym do niej otoczeniem została wpisana do rejestru zabytków. Decyzja została jednak uchylona już pięć miesięcy później. Sprzeciwiło się jej miasto, a za argument użyto stwierdzenia, że "to zbyt daleko idąca ingerencja w prawo własności miasta". Ponowny wpis do rejestru miał miejsce w 2013 roku. Obecnie budynek niszczeje z dnia na dzień, a jego balkon przyozdabia transparent z apelem skierowanym do urzędników miasta, z prośbą o pomoc w renowacji zabytku. O co tak naprawdę chodzi? Jeszcze do niedawna, jako powód podawano głównie to, że Ratusz nie zgodził się na odkupienie przez właściciela willi przylegającego terenu, na którym mogłaby powstać droga dojazdowa. Bez niej natomiast nie dałoby się przeprowadzić remontu. Andrzej Pogorzelski uważa sytuację za absurd, bo przecież nie tylko dom, ale i teren chce wziąć pod uwagę przy renowacji. Inne pogłoski mówią, że nie o problem nie chodziło o problem z dojazdem, a z brakiem chęci właściciela do remontu budynku.
Czyżby właściciel zrezygnował z ratowania zabytku? Miejmy nadzieję, że jego losy potoczą się jednak inaczej, bo szkoda by było Domu pod Skarabeuszami...
Projekt przebudowy Domu pod Skarabeuszami. Tak mógłby wyglądać budynek po remoncie. |
Zobacz także: KRÓLIKARNIA, PAŁAC SZUSTRA (PAŁACYK LUBOMIRSKICH), POMNIK ŻOŁNIERZY "BASZTY" PRZY DWORKOWEJ
ciekawe apartamenty warszawa
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisany artykuł.
OdpowiedzUsuńPrzeglądaj anonse towarzyskie w kategorii Kobiety dla miasta Warszawa na serwisie anonserów towarzyskich Erowave. Znajdź idealny towarzyski kontakt w różnorodnych kategoriach i miastach. Dołącz do społeczności już dziś!
OdpowiedzUsuńAnonse towarzyskie Kobiety - Warszawa - Erowave
W Warszawie jest bardzo wiele unikalnych kamienic. Świetnie opracowany artykuł!
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy artykuł, dużo informacji, dziękuję
OdpowiedzUsuń